Tango – kulturowy fenomen z Argentyny
W zbliżające się walentynki Blugrass zamieni się w małe Buenos Aires. Wszystko z powodu koncertu, jaki da tego wieczoru Bandonegro, światowej sławy zespół specjalizujący się w różnych odmianach i interpretacjach tanga. Ten ognisty taniec od samych swych początków kojarzy się z miłością, namiętnością i najbardziej wyrazistymi uczuciami. Trudno o lepszy dobór repertuaru na święto zakochanych!
W zbiorowej świadomości tango kojarzymy automatycznie z Argentyną. Czy słusznie? Raczej tak, choć w historii tego niezwykłego zjawiska kulturowego jest kilka gwiazdek, które warto sobie doczytać przed udaniem się na koncert zespołu Bandonegro 14 lutego w Blugrass hall.
Znacznie więcej niż taniec
Tak, tango rozkwitło i nabrało swojego znaczenia w Buenos Aires. Jednak same początki tej formy miały miejsce na wyspie „jak wulkan gorącej”, czyli Kubie. Tam doszło do syntezy muzycznych tradycji afrykańskich niewolników oraz kolonizatorów z Hiszpanii. Efekt był wprost magiczny, jednak należy pamiętać, że tango nie powstało z dnia na dzień, lecz kształtowało się przez wiele pokoleń. Gdy dotarło w końcu do Argentyny, swoją pieczęć odcisnęli na nim gauchos, czyli miejscowi poganiacze bydła, pasterze, plantatorzy, można by rzec – kowboje. Był to kluczowy moment w rozwoju tanga.
Nowy taniec stał się niezwykle popularny, jednak głównie w niższych warstwach społecznych. Tańczono go w knajpach, domach publicznych czy po prostu na ulicach przedmieść Buenos Aires. Dla wielkomiejskich elit przez długi czas tango było zbyt śmiałe, nieprzyzwoite i lubieżne, choć jednocześnie również świeże, ożywcze i ekscytujące. Wszystko zmieniło się w pierwszej połowie XX wieku, kiedy tango zostało niejako „wysłane” za ocean.
Europejskie szlify
Tam sensacyjnie podbiło Paryż i inne europejskie miasta, wywołując prawdziwy szał. Mówiło się wręcz o tzw. tangomanii. Jednocześnie, na Starym Kontynencie tango nabrało bardziej „okrzesanego” charakteru. Pojawiły się pierwsze próby usystematyzowania techniki, ustalono „obowiązujące” kroki i rytm. Kulminacyjnym momentem tego procesu była pierwsza ogólnoświatowa konferencja poświęcona tangu, która odbyła się w 1922 r. w Londynie. Taniec nabrał elegancji, szyku i splendoru, innymi słowy – przeszedł drogę z dzielnic biedy na najbardziej prestiżowe salony. Najwybitniejsi kompozytorzy tang – m.in. Astor Piazzola i Carlos Gardel – uczynili z tanga praktycznie odrębną kulturę, z własną stylistyką, filozofią i symbolami.
W tym okresie ukształtował się podział na tango użytkowe-salonowe (tańczone na balach krokiem fokstrotowym) oraz argentyńskie (bliższe pierwowzorowi, z wyraźnym elementem improwizacji). Popularność zdobyło też tango śpiewane, czego przykładem jest choćby wielki przebój międzywojnia w wykonaniu Mieczysława Fogga (muz. Jerzy Petersburski) pt. „To ostatnia niedziela”.
Taniec miłości
Popularność tanga wynikała wtedy i wynika dziś z typowo latynoamerykańskiej emocjonalności oraz dużego przyzwolenia na ekspresję i zbliżenie w tańcu. Fakt, że zaliczane jest do najtrudniejszych tańców towarzyskich, nie zraża milionów amatorów, którzy nieprzerwanie szturmują szkoły taneczne. Żaden inny styl nie zaskarbił sobie tak ikonicznego statusu i żaden chyba nie jest tak pożądany.
Zespół Bandonegro, który wystąpi w Blugrass w walentynki, czerpie inspirację z różnych szkół i nurtów tanga, każdorazowo dając publiczności niepowtarzalny show, ukazujący pełnię barw i klimatów, jakie niesie z sobą ta kultura. Formacja ma w dorobku występy w ponad 30 krajach na 4 kontynentach, w tym udział w największych festiwalach tangowych i prestiżowych scenach muzycznych, takich jak Paderewski Festival w Stanach Zjednoczonych, Taipei Tango Festival na Tajwanie, Schleswig Holstein Music Festival w Niemczech, La Locura Tango Festival w Austrii, Tarbes en Tango Festival we Francji, Copenhagen Jazz Festival w Danii czy Oster Tango Festival w Szwajcarii.
Pierwszy krok do tańca
Podczas koncertu Bandonegro będzie miał miejsce także specjalny pokaz tango, profesjonalnej pary tanecznej, która zaprezentuje kwintesencję tego namiętnego tańca, w namacalnej formie. Kto zechce pójść w ślady tancerzy, będzie miał taką możliwość – parkiet będzie gotowy.
Czy można więc wyobrazić sobie lepszy pomysł na namiętne walentynki?